Ile razy w ciągu dnia przechodzimy obok pozornie nieciekawych punktów gastronomicznych. Tak było i tym razem, niby zwykłe miejsce skrywało w sobie pyszne jedzenie. Zdjęcia restauracyjne w tym miejscu szły nam bardzo sprawnie. Naleśniki z owocowym nadzieniem, ręcznie lepione pierogi, kremy z sezonowych warzyw. Było pysznie i pięknie. Myślimy sobie często, że dobrze jest być fotografem żywności z wielu różnych względów…